poniedziałek, 18 kwietnia 2011

George Reese pokazuje jak promować basket


Tak jak pisałem w powitaniu, ciekawych inicjatyw promujących koszykówkę w Polsce nie brakuje. Oto pierwsza z nich :)

Blisko 80 uczestników wzięło udział w pierwszym campie George’a Reese’a i fundacji Always With Us. Już o godzinie 8.30 przed halą II LO w Koszalinie zbierały się dziesiątki młodych adeptów koszykówki w różnym wieku (od 12 do 18 lat). Zostali oni podzieleni na grupy wiekowe, które pracowały pod okiem zawodników i trenerów AZS-u.

Dzieci miały okazję zagrać kilka mini meczów z gwiazdami naszej ligi i często zawodowcy musieli uznać wyższość sporo młodszych od siebie. – Bardzo podoba mi się ten pomysł. Lubię pomagać dzieciom, bo to przecież one są naszą przyszłością. Jestem pod wrażeniem polskiej młodzieży, są naprawdę utalentowani, jedyne, czego im potrzeba, to dobry trener – powiedział center Kotwicy Kołobrzeg Darrell Harris.

Cieszę się, że przyszło tutaj tyle osób, za co oczywiście dziękuję, doceniam także pomoc sponsorów. Ten camp potwierdził tylko moje słowa, że Koszalin żyje koszykówką – podsumował główny organizator George Reese[1].

Proste? Oczywiście wymagało to z pewnością dużo wysiłku organizacyjnego, ale myślę, że spokojnie można to powtarzać na różną skalę w wielu polskich miastach i dzięki temu zachęcać młodzież do uprawiania basketu.

Tym bardziej, że wreszcie chyba na dobre rozpoczyna się sezon streetballowy (słoneczko miło grzeje), a miejsc do grania w koszykówkę na szczęście nie brakuje (także dzięki Orlikom).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz